Zmiany na ReachaBlogger! Ile tam zarobiłem?
Na początku tego roku ReachBlogger zmienił swoją nazwę na ReachaBlogger. W środku pojawiła się literka “a”. To subtelna różnica, nie mniej jednak, biorąc pod uwagę poprawność gramatyczną języka angielskiego, znacząca. Oprócz tego, minimalnie zmienił się także wygląd panelu. Czcionka wyświetla się troszeczkę inaczej. No i zakładki typu FAQ również uległy zmianie.
Niewielkie modyfikacje, które RaB (ReachaBlogger) jakiś czas temu wprowadził, świadczą o jego rozwoju. Firma nie boi się wyzwań, kładąc nacisk na wewnętrzne udoskonalanie.
Dlaczego o tym piszę?
Bo uważam, że jest to całkiem dobre miejsce do pozyskiwania reklamodawców. Szczególnie dla tych, co dopiero stawiają swoje pierwsze kroki i męczą się z pytaniem jak zarobić na blogu… ? RaB jest otwarty nawet dla blogów z bardzo małą oglądalnością. Nie ma postawionego minimum czytelników, jakie musi notować blog.
Inne plusy:
- Czas realizacji zlecenia zależy od tego, jak dogadasz się ze zleceniodawcą.
- Nie musisz posiadać bloga ! Możesz publikować na YouTube, Facebook, Instagram, Snapchat itp.
- Możliwość wynagrodzenia barterowego
- Firma bezpieczna, rozliczająca na zasadzie Escrow
- Wypłaty już po zgromadzeniu 50 zł !
Ile dotychczas zarobiłem?
Mało blogerów pisze o swoich zarobkach. A szkoda, bo jest to wg. mnie najlepsza motywacja do działania 😉 W każdym bądź razie ja się z tym nie kryję. Na ReachaBlogger swoje pierwsze pieniądze zarobiłem dokładnie 2 miesiące po uruchomieniu Biznesomani ! Było to co prawda 13,50 zł, ale blog notował wówczas zaledwie 200 czytelników miesięcznie.
Do dziś udało mi się zarobić 261 zł przez rok uczestnictwa w RaB. Przyznaję, że na początku dużo bardziej się starałem. W tym roku np. jeszcze nie zgłosiłem się do żadnego zlecenia :p
Nie wszystkie oferty akceptuję i nie do wszystkich powiązanych tematycznie zleceń się zgłaszam. Tobie też radzę nie szaleć. Ważne, aby reklama na blogu była nieinwazyjna. Jeśli każdy nowy wpis będzie miał charakter reklamowy, stracisz zaufanie swoich odbiorców, a każde kolejne promocje nie będą przynosiły zysków najpierw reklamodawcy, a później Tobie.
Zobacz też wpisy z kategorii pomysł na biznes: https://biznesomania.com.pl/category/pomysly-na-biznes
8 komentarzy
13,50 zł to trochę mało za jedno zlecenie. Mam nadzieję, że nie było wymagające zbytniego zaangażowania… Pozdrawiam
To bardzo mało, ale oglądalność bloga nie powalała wówczas na kolana (200 uu/mies.). Jeżeli chodzi o zaangażowanie, to wpis jak każdy inny plus dodatkowo podlinkowanie frazy i dosłownie kilka słów o firmie. Pozdrawiam.
Rzeczywiście nie powalała, więc jednak spoko, że Tobie się trafiło wtedy to płatne zlecenie. Dzięki za wytłumaczenie 🙂 Miłego dnia życzę
Dziękuję 🙂 i wzajemnie.
Warto również korzystać z whitepress.pl jest tam dosyć sporo reklamodawców.
Tak, zdecydowanie polecam.
Na reklamie była cena średnio 180 zł. za publikację na blogu (to jest za rok, miesiąc, bezterminowo?)
Zawsze podaję cenę za dożywotnią publikację 🙂