#75 Pomysł na biznes – Clubhouse
W 2021 roku wydawać by się mogło, że mamy wszystko, a każda innowacja będzie potrzebowała czasu, aby przekonać do siebie innych. Osoby, które planują biznes często spotykają się ze stwierdzeniem, że w zasadzie niemożliwe, by wymyślić coś co jeszcze nie istnieje. I właśnie w takich momentach przychodzi zupełna nowość, która zaskakuje dosłownie wszystkich i wymiata rynek. Rok 2021 to nowa era dla mediów społecznościowych i spotkań online, powstała aplikacja, obok której ciężko przejść obojętnie. Mowa o Clubhouse – aplikacji, która zasadniczo jeszcze nie wystartowała, a ludzie już ją pokochali.
Czym jest Clubhouse, skąd wziął się fenomen aplikacji?
Clubhouse to zupełnie nowy typ sieci społecznościowej opartej na głosie. Tak tak, wyłącznie głosie! Uczestnicy nie widzą siebie nawzajem, natomiast słyszą się i to jest niesamowite. Po otwarciu aplikacji możesz zobaczyć „pokoje” wypełnione rozmawiającymi ludźmi. Możesz zdecydować, o czym chciałbyś porozmawiać lub kogo usłyszeć, aplikacja nie ma ograniczeń, a wszystkie pokoje są otwarte. Dzięki temu możesz wchodzić i opuszczać spotkania, sprawdzając różne możliwości. Do każdego pokoju wchodzisz jako członek publiki, jesteś wyciszony i możesz tylko słuchać. Jeżeli chciałbyś zabrać głos w dyskusji, wystarczy, że podniesiesz rękę, a mówcy będą mogli odblokować Twój mikrofon. Możesz również utworzyć swój własny pokój. W tym miejscu możesz czuć się zupełnie komfortowo, to przestrzeń, w której można spotkać się z przyjaciółmi i poznawać ludzi z całego świata.
Clubhouse to wyłącznie głos i dzięki temu jest to niezwykle wyjątkowe medium. Mając wyłączony aparat i w zasadzie brak dostępu do niego, nie musisz przejmować się tym jak wyglądasz lub o to, co masz na sobie ani gdzie obecnie się znajdujesz. Użytkownicy za to pokochali Clubhouse – za możliwości rozmowy podczas dowolnej czynności – prowadzisz samochód, sprzątasz, a może karmisz piersią? Możesz swobodnie używać aplikacji i rozmawiać z ludźmi. Właśnie za ten wyjątkowy charakter, wychwytywanie niuansów, sarkazmów i szczerość społeczność pokochała Clubhouse.
Jak budować relacje i na tym zarabiać?
W 2021 roku warto zainteresować się aplikacją Clubhouse pod względem biznesowym. Przedsiębiorczy umysł szybko wyłapie, w jak prosty sposób możemy stworzyć model biznesowy oparty na aplikacji samej w sobie. Przede wszystkim warto wykorzystać fakt, że cechą charakterystyczną marki jest jej unikatowość, brak dostępu dla ogółu. Samemu uzyskać dostęp może być ciężko, na ten moment po kilku miesiącach jej istnienia nadal należy posiadać zaproszenie lub specjalny link uprawniający do wejścia w społeczność Clubhouse. Każdy nowy użytkownik otrzymuje dwa zaproszenia do rozdania, dodatkowo aplikacja działa wyłącznie na sprzęcie marki Apple (chociaż trwają już przygotowania do otwarcia na Androida). To wszystko sprawia, że użytkownicy zyskują poczucie wyróżnienia, elitarności, bycia kimś wyjątkowym, kimś ponadprzeciętnym.
Jak zarabiać na Clubhouse?
Zainteresowanie jednak tą innowacją jest na tyle duże, że już teraz nawet na Allegro, nie wspominając już o innych platformach typu Amazon czy eBay, możemy zakupić dostęp do aplikacji. Pamiętaj o najważniejszej zasadzie w planowaniu cen – to rynek ją ustala. Stale rosnący popyt to dla łowców okazji idealny powód, by nie obniżać cen, dlatego taką aukcje możemy znaleźć nawet za kilkaset złotych. Sprzedawanie zaproszeń może okazać się genialnym pomysłem na biznes, pod warunkiem, że dotrzesz nie tylko do spragnionych dostępu użytkowniku, ale poprzez swój internetowy sklep, wyznaczysz nowe kierunki, wskażesz dlaczego inni potrzebują tej właśnie aplikacji. Pomocne Ci w tym będzie tworzenie własnych grup i budowanie społeczności. Pomyśl o konkretnych grupach docelowych, które dzięki subskrypcji Twojego tematycznego pokoju będą mogły wymieniać się fachowymi poradami oraz doradzać innym początkującym w danej branży. To niesamowite narzędzie daje ogromne możliwości, jedną z nich jest również rozbudowywanie kolejnych grup, później ich spieniężenie. Swoje imperium oparte na Clubhouse możesz poszerzać dowoli, ogranicza Cię jedynie Twoja własna wyobraźnia. Dysponując płatnym dostępem możesz tworzyć rozmaite spersonalizowane grupy tematyczne, a do brania udziału w organizowanych przez Ciebie spotkaniach możesz zachęcać na wiele sposobów, wykorzystując na przykład e-mail marketing. Z danego obszaru skupiasz się na wynajdowaniu smaczków, które mogą być przedmiotem zainteresowania Twoich odbiorców. W kolejnym kroku zajmujesz się podsumowywaniem wypowiedzi wartych uwagi i rozsyłasz je w płatnym mailingu.
Własny Clubhouse?
Sam pomysł stworzenia tak innowacyjnej platformy społecznościowej jaką niewątpliwie jest Clubhouse, może być dla Ciebie inspiracją i punktem zaczepienia do stworzenia własnego projektu. Jak widzisz, twórcy aplikacji dość sceptycznie podchodzili do swojego dzieła, opóźniając jego wejście na rynek, dzielili się nim ze swoimi znajomymi nie do końca mając pewność, czy pomysł wypali. Ty już nie musisz badać ścieżek i zastanawiać się nad koncepcją. Biznes oparty na podobnej zasadzie do Clubhouse przy odpowiednim zaprojektowaniu również ma ogromne szanse na powodzenie. Powszechna dostępność różnych programów i aplikacji oraz łatwość w dotarciu do każdej dziedziny dla zwykłego użytkownika jest już nudna. Proponując mu platformę wręcz ekskluzywną, bogatą w dużą wartość merytoryczną, aczkolwiek z ograniczonym dostępem to strzał w dziesiątkę, gdyż nawet z czystej ciekawości użytkownik będzie chciał spróbować. Wszystko co niedostępne, budzi pożądanie.
Genialne rozwiązania biznesowe rysują się również przed aktywnymi twórcami i influencerami. Przyszłość youtuberów, tiktokerów, instagramerów może właśnie oznaczać Clubhouse. Już teraz wielu autorów wprowadza różnego rodzaju gratyfikacje dla wspierających finansowo kanał lub profil. Dokładając swoją cegiełkę, odbiorcy mogą na przykład uzyskiwać wcześniejszy dostęp do materiałów, dodatkowe niepublikowane filmy i zdjęcia i wiele innych. A gdyby tak mieć możliwość stworzenia pokoju w Clubhouse, w którym twórcy i ich wspierający mogliby porozmawiać, omówić pewne koncepcje i pomysły? Albo coś więcej, co z pewnością jeszcze bardziej wzbudzi chęć wsparcia finansowego autorów, możliwość zabierania głosu w dyskusjach w Clubhouse tylko dla wspierających. Pozostali mogliby wyłącznie słuchać, a kto z nas nie zapłaciłby określonej sumy za możliwość porozmawiania z ulubionym twórcą lub celebrytą?
Jak rysuje się przyszłość Clubhouse?
W rozwój elitarnej aplikacji zaangażował się już nawet Elon Musk, a ta persona z pewnością nie zwróciłaby uwagi na coś, co nie jest jej warte. Niedawno miało miejsce spotkanie, w którym udział mogło wziąć 5000 osób, a jak możesz się domyślić – zainteresowanych było dużo więcej. Wszystko działo się oczywiście w aplikacji Clubhouse, o której zrobiło się jeszcze głośniej, gdyż na te przełomowe spotkanie… nie wpuszczono dziennikarzy. Szybko świat internetu obiegła informacja mówiąca o braku sympatii twórców do mediów.
Ekskluzywność buduje zaangażowanie i jakość, które na ten moment są cechami dominującymi w aplikacji. Nie znajdziemy tam spamerskich treści, reklam lub nieprzyzwoitych kanałów. Idea platformy oczarowała jej użytkowników, dlatego też wykorzystują te nowe narzędzie na ile tylko jest to możliwe. Pozostało tylko czekać, aż Clubhouse jeszcze bardziej uderzy w Polski rynek technologiczny, a aplikacja stanie się istną kopalnią wiedzy na każdy interesujący nas temat. Na ten moment aplikacja odnosi niesamowite sukcesy na całym świecie. Świadczą o tym przede wszystkim liczby. W grudniu było w niej zarejestrowanych 600,000 użytkowników, a dziś jest ich już… 6,000,000. Końcówka stycznia i początek lutego, czyli ostatnie dni przyniosły platformie ogromne liczby pobrań. 30% pobrania aplikacji nastąpiło w ostatnich 10 dniach! A dodatkowo nie ma jeszcze nawet aplikacji dostępnej w systemie Android. Co stanie się, gdy aplikacja stanie się ogólnodostępna dla wszystkich? Z pewnością będzie to moment przełomowy.
Polub też Biznesomanię na FB, żeby nie przegapić kolejnych pomysłów na biznes!
21 komentarzy
To jest fenomen, jak ludzie zabijają się o zaproszenia. No fakt ma to potencjał
Zgadzam się 🙂
A dla mnie clubhouse ma małą szansę na zagoszczenie na salonach na stałę. Jako trend chwilowy ok, ale w dłuższej perspektywie nie wytrzyma. Trzeba wiedzieć kiedy wejść zeby coś ciekawego usłyszeć. ci co mają coś do powiedzenia nie siedzą przecież 24 na 7 na CH i nie czekają aż ktos podniesie rękę. Do takich umówionych spotkań są już apki typu teams czy microsoft. Ja mam wrażenie że przegapiam masę wartościowych treści. Gdyby to było na YT to sobie odpalam kiedy chcę, a tutaj idzie w eter i przepada.
Dokładnie
Jest w tym jakiś sens, czas pokaże 😀
Ma ktoś dostęp do oddania?
Na ten moment chyba będzie o to trudno 😉
Mało kto wie ale Facebook też wybił się tym że był dla zamkniętego elitarnego grona. Początkowo konta zakładać mogły jedynie osoby studiujące na Harvardzie przez co wiele osób z innych uczelni i miejsc chciało móc tam założyć konto żeby znać kogoś z Harvardu. Możliwość zakładania kota była powiększana o kolejne prestiżowe uczelnie aż stała się dostępna dla wszystkich
Dokładnie, pamiętam tę część historii Facebooka 😉
Świetna sprawa ten clubhouse
Dlaczego tak uważasz? 😀
Jest moc w tym przekazie, wysokiej jakości content
Zgadzam się!
Projekt zgaśnie z czasem
Możliwy jest i taki scenariusz
Dla mnie ciekawe zjawisko od strony psychologicznej
Dla mnie również 😉
Też mówię że to nie ma szans, już TT wprowadził coś podobnego u siebie, będzie jak ze snapchatem
Świetnie że seria PNB wróciła!
Ostatnio na tym blogu byłem z 5 lat temu, mocno się pozmieniało ale na plus oczywiście
Super