Jak rozliczyć VAT?
Firma, której łączna sprzedaż w poprzednim roku podatkowym przekroczyła 150 000 zł zobowiązana jest zapłacić podatek VAT. 150 000 zł to granica, po przekroczeniu której firma klasyfikowana jest do opłacenia VAT-u, liczonego z transakcji przekraczającej tę kwotę. Limit ten ma się ponoć utrzymać również w 2017 i 2018 roku.
Jeśli otworzymy działalność w trakcie danego roku, możemy być zwolnieni z płacenia podatku VAT (za ten rok) wtedy, gdy przewidujemy, że wartość łącznej sprzedaży będzie niższa niż zakłada ustawa.
VAT-u nie płacą najczęściej małe, jednoosobowe firmy. Nieco większe przedsiębiorstwa, czy też firmy obracające “grubszymi pieniędzmi” muszą to robić. Skupmy się więc na nich.
Jak rozliczyć VAT?
Podatek VAT (od towarów i usług) rozliczamy bez względu na przychody. Firma może nie zarobić nic, a musi udowodnić to w Urzędzie Skarbowym (gdy przedsiębiorca o tym zapomni, grozi mu grzywna w wysokości od kilkuset do kilkudziesięciu tysięcy złotych! ). Służy do tego tzw. deklaracja VAT-7 (więcej szczegółów po przejściu w odnośnik). Już na początku prowadzenia działalności należy zdecydować, czy w przyszłości mamy zamiar rozliczać się miesięcznie, czy może kwartalnie. W przypadku np. rozliczeń kwartalnych, należy złożyć deklarację VAT-7k do 25. dnia miesiąca następnego po wieńczącym dany kwartał.
Taki druczek można wypełnić i samemu zanieść do Urzędu Skarbowego, wysłać go listem poleconym lub iść z duchem czasu i zrobić to przez internet. W przypadku osób fizycznych, odpowiednim Urzędem Skarbowym jest ten, działający w obrębie miejsca zamieszkania. Spółki muszą rozliczyć się w urzędzie, któremu podlega siedziba firmy.
Bycie VAT-owcem
Wiele osób dobrowolnie płaci podatek VAT, choć są teoretycznie zwolnieni z tego obowiązku. Płacenie VAT-u, a raczej późniejsze odliczanie kosztów traktują jako przywilej. Rzeczywiście, jeżeli mamy dużo wydatków, które możemy podciągnąć pod koszty prowadzenia działalności, odprowadzanie VAT-u od niskich przychodów może być opłacalne.
Daj znać w komentarzu, czy Ty płacisz VAT ? I jakie w ogóle masz podejście do płacenia podatków – jest to dla Ciebie udręka czy nie masz z tym problemu, bo przecież autostrady same się nie budują 😉 ?
Zobacz też wpisy z kategorii pomysł na biznes: https://biznesomania.com.pl/category/pomysly-na-biznes
3 komentarze
Strasznie dużo uproszczeń w tym artykule, co sprawia że połowa informacji staje się błędna ;/
1. vat jest płatny już od transakcji, którą przekracza się obrót 150 tys. – nie od samej nadwyżki. przekraczasz transakcją wartą 20 tys. obrót np. masz dotychczas 135 tys., kolejne zamówienie opiewa na 20 tys. – od tych 20 tys. płacisz już vat.
2. sprzedaż 150 tys. zł nie oznacza że stajesz się automatycznie vatowcem (co do zasady większość usług zwolnionych z vatu w ogóle do tego limitu nie wliczamy, np. szkoła języków obcych możę mieć milion pln obrotu i nie musi być vatowcem!)
3. koszty prowadzenia działalności nie mają nic wspólnego z prawem do odliczenia vatu. przecież ze składki na fp, polis, wynagrodzeń, opłat bankowych – nie odliczymy vatu; zniknął też lata temu warunek, by wydatki od których odlicza się vat, musiały być jednocześnie kosztem uzyskania przychodu.
musimy mieć dużo wydatków w których cenie zawarty jest vat i ustawa nie zabrania jego odliczania – to jest jeden z warunków opłacalności.
4. firma nie musi udowadniać zarobków przy kontroli z vatu, ani tym bardziej za ich nieudowodnienie nie grozi za to żaden mandat… jak us stwierdzi, że nie składasz deklaracji, albo nie prowadzisz ewidencji vat w ogóle albo prowadzisz niepoprawnie, to wtedy grozi ci mandat. rozumiem zamysł za stwierdzeniem, że musimy rozliczać vat jak już jesteśmy vatowcem bez wzgledu na wynik finansowy, ale dobrze byłoby ująć to zupełnie inaczej.
1. Tego akurat nie wiedziałem. Dziękuję, natychmiast poprawiam.
2. Oczywiście, że nic nie dzieje się z automatu i tak jak wszędzie są wyjątki.
3. Tak – dokładnie o to mi chodziło. Do takich wydatków można zaliczyć np. zakup drukarki do biura.
4. No przecież napisałem, że jeśli przedsiębiorca zapomni o rozliczeniu (czyt. nie złoży deklaracji na czas) to grozi mu kara.
Rozumiem, że moje niedopowiedzenia mogły wzbudzić jakieś niejasności, ale że aż połowa informacji jest błędna … nie przesadzajmy. Mimo wszystko, dziękuję bardzo za sprostowanie 🙂
Nie tyle informacje, co sposób przedstawienia czyli uproszczenia często są problemem w podatkach. Jak ktoś w tym nie ‘siedzi’, nie wyłapie różnicy. Wielu startujących przedsiębiorców sugeruje się artykułami, albo właśnie krótkimi artykułami jak ten etc. a potem nagle od księgowej dostają co innego 😀
Napisać skrótowo o co chodzi w vat to też sztuka, która niewielu się udaje. Powodzenia w jej zgłębianiu 🙂