Reachblogger – opinia
Dziś, zapowiadana wcześniej, opinia o nowym programie zarobkowym dla blogerów.
ReachBlogger – na czym polega?
Tak, jak wcześniej pisałem jest to platforma współpracy między zleceniodawcą i blogerem. Współpraca ta, konkretnie polega na tym, że bloger pisze na swoim blogu artykuł sponsorowany, czyli wpis promujący czyjąś usługę/produkt/stronę. Po napisaniu, wpis oczekuje na akceptację klienta (zleceniodawcy), jeżeli został on zaakceptowany, to automatycznie naliczana jest nam premia.
ReachBlogger -same plusy!
Swój pierwszy artykuł sponsorowany napisałem 16. marca b.r. i od tego czasu na Biznesomanii pojawiają się czasem takie wpisy. Po ponad miesiącu współpracy, napisałem łącznie 4 artykuły. ReachBlogger oprócz zarobku, podsuwa mi pomysły na nowe wpisy. Może wydawać się to infantylne, ale czasem zastanawiam się “o czym by tu napisać…?”, wchodzę wówczas na ReachBlogger i przeglądam zlecenia. Inne plusy:
-Dużym plusem jest na pewno to, że można samemu ustalić sobie wynagrodzenie za artykuł. Ja oczywiście staram się patrzeć na to obiektywnie i nie żądać jakiś kosmicznych kwot, ponieważ blog notuje średnio 1300 uu miesięcznie. Nie jest to dużo, aczkolwiek te 1300 uu jest przepustką i daje możliwość jakiegokolwiek zarobku. Logiczne jest, że wraz ze wzrostem liczby czytelników bloger żąda od reklamodawcy odpowiednio więcej pieniędzy.
-Kolejnym atutem ReachBlogger jest duża liczba zleceniodawców. Praktycznie codziennie pojawiają się nowe zlecenia. Oczywiście nie wszystkie pasują do każdego bloga, ale raz na jakiś czas można coś do siebie znaleźć.
-Ogólnie łatwy w poruszaniu się. Wygląd jest przejrzysty, wszystkie informacje są czytelne. Łatwo idzie nawiązać tą współpracę. A pojedyncze zlecenia odbywają się na osobnej, prywatnej podstronie, gdzie w jednym okienku można napisać komentarz do transakcji, a w drugim widnieją wszystkie niezbędne informacje, tj.: zamawiający, cena, data, warunki i status zamówienia.
Moja pierwsza wypłata
Wypłatę zleca się po zgromadzeniu na koncie minimum, jakim jest kwota 50 zł. Jakiś czas temu, zgromadziłem tę kwotę i postanowiłem ją wypłacić. Jako formę rozliczenia wybrałem umowę o dzieło (można też było wystawić fakturę VAT). Pani Kasia z ReachBlogger szybko się ze mną skontaktowała, wysyłając umowę o dzieło i rachunek. Musiałem dokumenty wypełnić i odesłać pocztą tradycyjną. Jako, że mam dość daleko do poczty, to odesłałem je dopiero po kilku dniach (jak byłem w pobliżu). Pieniądze bardzo szybko wpłynęły na moje konto bankowe.
Zobacz też inne wpisy z kategorii zarabianie na blogu: https://biznesomania.com.pl/category/zarabianie-na-blogu
5 komentarzy
Ostatnio zapisałem się do tego programu w celu poszukiwania potencjalnych reklamodawców oraz miejsc, gdzie mógłbym pisać gościnnie. Niestety ale nie wiem dlaczego ale do tej pory nie mam aktywnego konta. Czy ktoś miał taką sytuację, że aż tyle czekał na akceptację? Pisałem maila ale również cisza 🙁
Witam serdecznie,
proszę skontaktuj się z nami – adres: katarzyna.linka@reachblogger.pl, a wyjaśnimy zaistniałą sytuację. Na wszystkie wiadomości odpowiadamy na bieżąco, a na akceptację bloga, czeka się maksymalnie 2 dni.
Czekam na kontakt. 🙂
Korzystam z tego systemu ale on jest strasznie zaśmiecony. Ponadto przeglądam często oferty innych wydawców i aż razi w oczy jak bardzo ich statystyki są fałszowane. Blog, kilka postów, site małe, fb brak, linków brak, a staty podane kosmiczne.
Tak, niektórzy oszukują bezwzględnie. Nie ma to sensu, ponieważ gołym okiem widać podrobione statystyki. Ludzie na siłę chcą zarobić, kosztem innych.
Tak, niestety niektórzy mieli skłonność do zawyżania statystyk.
Ale tak było ponad rok temu, teraz takie zachowania nie mają już miejsca.
Dodatkowo przy bliższej współpracy bloger wysyła swoje oficjalne statystki z np. Google analytics, co gwarantuje rzetelność statystyk.
Zespół REACHaBLOGGER