Regionalny System Ostrzegania -z czym to się je?
Jak bardzo nie drażniliby nas przedstawiciele obecnych czy też poprzednich władz, to starają się oni co jakiś czas realizować projekty, które są korzystne dla wszystkich z nas, czyli „szarych obywateli”. Mają ułatwiać nam codzienne życie i funkcjonowanie – tak jest chociażby w przypadku Regionalnego Systemu Ostrzegania. Co to jest? W jaki sposób może nam się przysłużyć? Czy warto zainteresować się tym projektem?
Państwo dba o to, abyśmy mieli się na baczności
Krótko mówiąc – Regionalny System Ostrzegania, jak sama nazwa wskazuje, ma ostrzegać nas przed potencjalnymi niebezpieczeństwami, które mogą nas spotkać w danym regionie. Nie chodzi tu jednak o potencjalne przestępstwa czy szalejących zbrodniarzy, ale o naturalne klęski żywiołowe czy też problemy na drodze związane chociażby z gołoledzią. Czy to może być przydatne?
Załóżmy, że jedziemy po nasze dziecko do szkoły. Jest styczeń, w miarę słoneczny i bezwietrzny dzień, zdecydowanie nic nie zapowiada pogodowej tragedii, to i auto prowadzimy dość beztrosko. Tymczasem RSO ostrzega, że lada moment może zacząć padać śnieg i dzień zakończy się potężną śnieżycą. To z pewnością może dać nam do myślenia i albo zastosować inny środek komunikacji miejskiej albo też lepiej przygotować się do ekstremalnych warunków atmosferycznych 🙂
Regionalny System Ostrzegania i jego multikanałowość
Ostrzeżenia generowane przez RSO dostępne są w różnych kanałach. Z jednej strony są to strony internetowe poszczególnych urzędów wojewódzkich, gdzie błyskawicznie możemy dowiedzieć się o nadchodzących zagrożeniach. Dodatkowo komunikaty informacyjne pojawiają się w formie napisów także podczas oglądania telewizji. Jednak najwygodniejszym i najbardziej przystosowanym do dzisiejszych czasów rozwiązaniem jest oczywiście aplikacja mobilna, dostępna na urządzania oparte o system android.
Więcej promocji proszę!
Co jest minusem funkcjonowania RSO? O samej aplikacji tak naprawdę mało kto wie i nie znam zbyt wielu osób, które aktywnie by z niej korzystały. Choć samo wprowadzanie jej i przeprowadzanie specjalnego pilotażu robiło wrażenie, to póki co efektów pod względem liczby użytkowników i downloadów nie widać. Promocja tej bez wątpienia przydatnej funkcjonalności mogłoby być lepsze, dlatego też należy chwalić chociażby przez kartuskich dzielnicowych.
Co zrobili? Ruszyli bezpośrednio do mieszkańców, zachęcając wszystkich do korzystania z nowinek technologicznych, wśród których jest właśnie cały system RSO. To doskonały sposób szczególnie w kwestii dotarcia do osób starszych, które nie korzystają z internetowych źródeł informacji – dzięki interwencji policjantów, a więc osób cieszących się zaufaniem seniorów, z pewnością wielu mieszkańców Kartuz dowiedziało się o Regionalnym Systemie Ostrzegania. Może aplikacje warto zainstalować chociażby naszym rodzicom?
A czy Wy korzystacie z Regionalnego Systemu Ostrzegania? Macie jakieś pomysły, jak dodatkowo usprawnić jego działanie lub dodatkowo wypromować tę funkcjonalność oferowaną obywatelom przez Państwo?
2 komentarze
RSO powinien być bardzo promowany w mediach. Przydatna rzecz, o której tak na prawdę mało kto wie…
Rzeczywiście, z tego co widzę, to mało osób o nim wie… Jestem zaintrygowany tym projektem.