#53 Pomysł na biznes – prywatny gabinet masażu
Otwieranie własnego biznesu to niezwykle ekscytujący i ważny moment w życiu człowieka. Nie każdy ma odwagę i pomysł, aby podjąć działanie w tym kierunku, jednak Ci, którzy spróbowali swoich sił w samozatrudnieniu, rzadko kiedy wracają do poprzedniego życia “na etacie”. Wszystko zaczyna się oczywiście od dobrego pomysłu, a tak się składa, że cykl Pomysł na biznes przedstawił wam ich całe mnóstwo. Dziś mam dla was kolejny pomysł z tej serii – prywatny gabinet masażu.
Jak otworzyć prywatny gabinet masażu?
Otwarcie własnego gabinetu masażu wymaga zasadniczo 3 kroków, wiedzy, lokalu i odpowiednich pozwoleń.
Wiedza to oczywiście przygotowanie teoretyczne. Nie trzeba mieć wyższego wykształcenia, aby masować, jednak należy mieć jakiekolwiek podstawy teoretyczne. Obecnie znajdziemy wiele miejsc oferujących szkolenia w tym kierunku. Od szkół zawodowych i technicznych z profilem Technik-masażysta, po firmy prywatne przeprowadzające kursy przygotowujące do wykonywania zawodu masażysty.
Druga kwestia, czyli lokal na nasz wymarzony gabinet masażu to już nieco większy problem. Nie obejdzie się bez wynajęcia odpowiedniego pomieszczenia. Do tego dochodzi oczywiście kwestia sprzętu, czyli stołu do masażu, wyposażenia poczekalni itd. Zdecydowanie wynajęcie i wyposażenie lokalu będzie stanowić największą barierę dla wszystkich zainteresowanych. Niezbędna może okazać się pożyczka.
Trzecia sprawa, czyli kwestie prawne. Do poprowadzenia własnego salonu masażu trzeba będzie założyć działalność gospodarczą. Jak to zrobić, dowiecie się bez problemu z internetu lub bezpośrednio w Urzędzie Miasta, czy Gminy. Założenie działalności będzie się wiązać oczywiście z odprowadzaniem składek do ZUS, co oznacza kolejny koszt. Kolejne kwestie prawne to dostosowanie lokalu do wymogów Sanepidu, bez nich się nie obejdzie. Najwygodniej jest wynająć już przystosowany gabinet, jeżeli jednak zajmujecie się tym sami, to warto zapoznać się z wytycznymi dotyczącymi prowadzenia tego typu obiektów. Znajdziecie tam między innymi takie wymogi odnośnie do temperatury, powierzchni, wentylacji czy oświetlenia gabinetu.
Prywatny gabinet masażu ile nauki?
Skoro znacie już wymogi, jakie stawia przed wami prywatny gabinet masażu, to warto zgłębić nieco bardziej temat samej nauki masażu. Otóż zawodowy kurs masażu to 120 godzin, po których czeka egzamin końcowy. Ukończenie tego typu kursu oraz zaliczenie egzaminu końcowego daje pełne prawo wykonywania zawodu masażysty, wraz z certyfikatem potwierdzającym kompetencje. Nauka masażu klasycznego to 80 godzin zajęć.
Oprócz tego mamy możliwość kursu masażu relaksacyjnego, który zamyka się w 24 godzinach szkoleń, gdzie ⅓ stanowi przygotowanie teoretyczne, a reszta czystą praktykę.
Prywatny gabinet masażu zarobki
Przechodzimy do najciekawszej kwestii, czyli zarobków. Prywatny gabinet masażu oferuje naprawdę przyzwoite zarobki, które zależne są od rodzaju wykonywanego masażu, lokalizacji itd. Jak podają źródła prywatny gabinet masażu na terenie Warszawy, oferujący masaże relaksacyjne potrafi wygenerować od 8 do nawet 12 tysięcy zysku. Oczywiście im większy i bardziej luksusowy salon, tym większy utarg, ale z początku przy jednoosobowej działalności w średniej wielkości mieście można spokojnie spodziewać się zarobków na poziomie 3 -5 tysięcy złotych. Wiele zależy jednak od marketingu i badania rynku, które wskaże nam zapotrzebowanie na tego typu usługę.
Plusy i minusy prywatnego gabinetu masażu
Na koniec warto zestawić plusy i minusy posiadania własnego salonu masażu. Zdecydowanym plusem są zarobki, które mogą osiągnąć naprawdę wysoki poziom, jeżeli biznes wypali. Na plus możemy także uznać szerokie możliwości rozwoju, jakie oferuje salon masażu. Rozszerzenie oferty o kolejne usługi i przekształcenie się SPA, czy salon kosmetyczny to tylko niektóre możliwości. Na minus musimy wskazać tutaj spory wkład własny, jaki trzeba wrzucić na początek inwestycji, oraz wykształcenie, które trzeba zdobyć przed otworzeniem własnej działalności. Do tego dochodzi specyfika usługi, którą trzeba wziąć pod uwagę – nie wszędzie taki salon będzie cieszył się zainteresowaniem.
Polub też Biznesomanię na FB, żeby nie przegapić kolejnych pomysłów na biznes!
Zobacz też pozostałe pomysły na biznes: https://biznesomania.com.pl/category/pomysly-na-biznes/
Zdjęcie autorskie.
14 komentarzy
Kolejny bombowy pomysł, wielkie dzięki za masę inspiracji
Widzę, ze seria się ciągnie dalej, super! Jestem żywym przykładem, zrealizowałem dwa z Twoich pomysłów, ekologiczny kurnik – to bardziej dla siebie i rodziny, nie powiem – udaje się sprzedawać też sąsiadom, ba przyjeżdżają nawet ludzie których nie znam a nigdzie nie wystawiam ogłoszeń. Co ciekawe są w stanie płącić kilka razy więcej niż w marketach. To chyba za sprawą rosnącej świadomości konsumentów i tego ze wiedzą, jak te kury są trzymane bo hodowlą tego nazwać nie można.
I drugi pomysł jest obecnie moim głównym źródłem utrzymania, a mowa o # 25 – kładokoptery, zwane również dronami. Kilka lat temu kiedy napisałeś na ten temat była to totalna nisza, a teraz? Kto nie słyszał o dronie? Co drugie dziecko go ma, ślub bez drona? Nie ma szans… Nagrywanie wakacji, pięknych widoków, podglądanie i wiele innych 😉
Dzięki za całokształt, świetny kawał roboty!
Bardzo dziękuję za miłe słowa 🙂
Czym dokładnie się zajmujesz? Możesz coś opowiedzieć o specyfikacji pracy z dronami? Na czym zarobki są największe a w co nie wchodzić?
@Zainteresowany – Na ogół najwięcej zarabia się na weselach, imprezach firmowych itp, sprzęt tam musi być z górnej półki dlatego “zwykli śmiertelnicy” nie mogą sobie na taki sprzęt pozwolić i dużo łatwiej jest go po prostu wynająć, do tego dochodzi problematyczność w obsłudze i strach przed zniszczeniem drogiego cacka. Do drona dokupiłem kamerę (można kupić od razu w zestawie) wystawiłęm kilka ogłoszeń w lokalnych portalach i na olx-e i ze spokojem da sie z tego wyżyć a do tego można świetnie się bawić 😉
Ale piękne zdjęcie, gdzie to? 😮
Gdzieś na północy z tego co pamiętam 🙂
(y)
Świetny blog. Bardzo ciekawa tematyka. Naprawdę jestem pod dużym wrażeniem.
Przy otwieraniu takich gabinetów najwięcej środków to inwestycja w wypsoażenie i lokal trzeba też pamiętać o dostosowaniu do wymogów sanepidu- to najwieksze koszta, ale mieć coś włąsnego to zawsze na plus. Chociaż, znajomy swój gabinet akurat wynajmuje i sama rozważam tą opcję – jest cos takiego w Sosnowcu gabinety.eu gotowe w pełni wyposazone, spełniajace wymogi gabinety dla masazystów czy fizjoterapeutów , wchodzisz i przyjmujesz klientów. Na godziny choc może niefortunnie to brzmi ale masz dobry, czysty, luksusowy lokal, wykonujesz swoja pracę i odkłądasz na własny gabinet. Rozważam poważnie bo byłam, widziałam, wygląda to świetnie
Do masażu relaksacyjnego nie potrzeba zezwoleń, do masażu leczniczego tak
@Majkabloguje czy to pewne? Bo szukam info już kilka dni i ciężko się dowiedzieć czegoś konkretnego…
Gabinety masażu są ostatnio coraz bardziej popularne a fizjoterapeuci coraz bardziej cenieni. Sam planuję otworzyć własny gabinet, ponieważ mam dość pracy w szpitalu. Na szczęście znalazłem firmę, która zajmie się księgowością i podatkami, ponieważ sam nie mam do tego głowy.
Trzeba miec minimun technika 2lata nauki- zeby otworzyć salon, chyba, ze znajdziesz osobe z wykształceniem która wie jak to wszysko ma wyglądać. Dwie różne sprawy. 1. weslles&spa, a gabinet masażu leczniczego to dwie różne kwestie prawne. Do spa zatrudnic mozesz osobe, która jest po kursach. Ona robi relaks, jakieś tam podstawy w miarę nauczą na kursie. Do gabinetu masażu to niedorzeczne jest zatrudnić osobę bez odpowiednich uprawnień. Nie wolno!! Można komus krzywdę zrobić swoją niewiedzą i zbyt duża pewnością swoich możliwość. Musi tu być wiedza, praktyka oraz chęć dalszego rozwoju w temacie.