#82 Pomysł na biznes – hodowla dżdżownic kalifornijskich
Dzisiaj przedstawiam Ci pomysł na dodatkowy biznes, który możesz założyć niezależnie od aktualnie posiadanej pracy. Nie musisz być pełnoletni. Nie potrzebujesz dużo przestrzeni ani ogromnego kapitału. Z czasem to dodatkowe zajęcie możesz przekształcić w swoje główne źródło dochodów. Wymagane jest tylko jedno – nie możesz brzydzić się robaków!
Dlaczego dżdżownice kalifornijskie są wyjątkowe?
Niestety zwykłe, polskie dżdżownice nie będą odpowiednie do tego pomysłu. Znacznie lepszym wyborem są glisty kalifornijskie. Zjadają one prawie każdy rodzaj odpadków organicznych w dużej ilości. Bardzo szybko rosną i łatwo się rozmnażają. Są odporne i wytrzymałe.
Pożywieniem dżdżownic są resztki roślinne zwyczajowo przeznaczone do kompostowania. Początkowo możesz używać odpadków ze swojej kuchni – obierki, ogryzki, skorupki jajek, fusy po herbacie i kawie. Do rozmnażania potrzebują celulozy, a więc musisz im dostarczyć szary karton lub papier nie pokryty drukiem. To mogą być wytłoczki po jajkach, rolki po papierze toaletowym. Niezbędny jest również odpowiedni poziom wilgoci. Kompostownik nie może wyschnąć ani być zbyt nagrzany. Nie ustawiaj pojemnika na słońcu ani przy grzejniku.
Kiedy dżdżownic będzie więcej, to do ich karmienia możesz używać resztek z ogrodu, czyli liście, pędy, chwasty, trawa, wszystko to, co każdy działkowicz przeznacza na kompost. Nie mogą jednak to być odpadki zwierzęce, czyli kości, tłuszcz itp. Zabronione są również liście orzecha włoskiego. Nie dodawaj również piasku – dżdżownice wolą ziemię.
Gdzie trzymać dżdżownice?
Zakładam, że zaczniesz od hodowli domowej, aby przekonać się, czy ten biznes jest dla Ciebie. Zakup porcję 100 sztuk lub więcej dżdżownic. Dla niewielkiej ilości zwierzątek możesz użyć pojemnika, który pewnie masz w garażu lub piwnicy – czyste wiadro, duża doniczka lub skrzynka. Jedzenie do wypełnienia pojemnika przygotuj z ziemi wymieszanej z odpadkami roślinnymi. Proponuję rozmowę ze znajomymi właścicielami ogrodu. Z pewnością nie będzie problemu z uzyskaniem materiału. Później będziesz dokładać obierki i fusy z własnej kuchni.
Kompostownik powinien być przykryty, gdyż ptaki lubią wyjadać robaki. Jeśli trzymasz pojemnik w domu, to przykryj cienką siatką, aby zapobiec rozmnażaniu się muszek owocówek. Pokrywka nie może być lita, ponieważ dżdżownice też muszą oddychać. Tak przygotowany kompostownik nie będzie wydzielał żadnych nieprzyjemnych zapachów. Nie wolno jedynie dopuścić do powstawania pleśni. Jeśli się pojawi, to należy usunąć wierzchnią warstwę materiału i zapewnić stały dostęp tlenu. Być może zastosowałeś zbyt szczelną pokrywkę. Jeżeli poczujesz zapach zgnilizny, to warto zawartość przewrócić lub przesypać do innego pojemnika, by dostało się więcej powietrza.
Odpowiednią temperaturą dla dżdżownic jest 20 stopni. Przy niższej nie będą się rozmnażać. Dlatego zimą nie możesz trzymać pojemnika na balkonie. Przenieś go do piwnicy lub ogrzewanego garażu i w ten sposób zapewnij hodowlę przez cały rok. Do przeżycia wystarczy temperatura ok. 10 stopni, ale do rozmnażania potrzebna będzie 20-25 stopni. Jeżeli uda Ci się zapewnić przyrost naturalny, to jesteś na wygranej pozycji. Na wiosnę będzie największe zapotrzebowanie na robaki!
Jak spieniężyć ten biznes?
Dżdżownice możesz sprzedawać działkowcom i ogrodnikom. Dzięki zakupowi robaków ich kompost będzie dużo szybciej się przerabiał i będzie lepszej jakości. Tak powstała ziemia jest cenna w każdym ogródku. Dodatkowo na działkach ROD zabronione jest wyrzucanie odpadków organicznych – wszystkie muszą być przerabiane na kompost. Działkowiczom będzie zależało na przyspieszeniu procesu. W małym kompostowniku zwierzątka nie przetrwają zimy, więc na wiosnę ogrodnicy kupią od Ciebie nową porcję!
Te glisty są też świetną przynętą na ryby. Wędkarze doceniają ich żywotność i ładny kolor, dzięki któremu łatwiej zwabić ryby. Są większe i grubsze od robaków znajdowanych w ziemi, więc można na nie złapać większe okazy, takie jak szczupaki i sumy. Dżdżownice są też dobrym pokarmem dla zwierząt trzymanych w domu, np. duże rybki akwariowe, żółwie wodne i inni ulubieńcy odżywiający się żywą karmą.
Kompost, który powstaje po przetrawieniu przez dżdżownice jest bardzo cenioną odmianą ziemi. Jest to tak zwany biohumus, posiadający unikalne właściwości dla roślin. Zwiększa efektywność fotosyntezy, czyli przyspiesza rozwój roślin, poprawia aktywność ziemi i odporność na szkodniki i patogeny. Ten rodzaj nawozu jest w pełni naturalny, bez dodatków chemii, więc szczególnie polecany do przydomowych ogródków warzywnych.
Dżdżownice bez problemu zniosą transport do paczkomatu lub kurierem. Możesz ogłaszać się na serwisach sprzedażowych lub stworzyć stronę internetową reklamującą Twoją hodowlę. Pudełka z robakami możesz rozprowadzać po sklepach dla wędkarzy i zoologicznych. Worki z wermikompostem chętnie kupią ogrodnicy i miłośnicy roślin domowych. Wygodnie byłoby nawiązać współpracę z pobliską kwiaciarnią i sklepem ogrodniczym. Na wiosnę panuje szał zakupowy roślin balkonowych. Ustaw się z ziemią przy stoisku z bratkami lub pelargoniami, a sprzedasz swój zapas w ciągu jednego dnia.
Na jakie zyski możesz liczyć?
Aby zobrazować potencjalne zyski przeliczę rachunki na minimalnej inwestycji. Musisz kupić pudełko dżdżownic – najmniejsza ilość to 100 sztuk i razem z przesyłką zapłacisz ok. 25 zł. W ciągu roku populacja zwiększy się 20 razy. To oznacza, że w drugim roku hodowli dysponujesz już 2 000 sztukami na sprzedaż oraz całkiem sporym zapasem biohumusu. Aby sprzedawać glisty potrzebujesz plastikowych pudełek, a do sprzedaży ziemi mocnych worków. 20 sztuk pudełek jednorazowych kupisz za 15 zł, a mocne worki o pojemności 50l za 8 zł. Łącznie koszty wyniosły 48 zł. Całość sprzedasz za 360 zł (robaki) i 400 zł (ziemia). Twój zysk to 712 zł, czyli prawie 15-tokrotny zwrot z inwestycji. Oczywiście skala biznesu przełoży się na realne zarobki.
W obecnych czasach, gdy ekologia jest promowana i pożądana, biznes oparty na utylizacji odpadków ma w sobie potencjał marketingowy i rozwojowy. Gdy ludzie interesują się zdrowym odżywianiem i dla przyjemności uprawiają przydomowe warzywa z pewnością znajdziesz chętnych na zakup dżdżownic i wartościowej gleby.
Polub też Biznesomanię na FB, żeby nie przegapić kolejnych pomysłów na biznes!
50 komentarzy
O tak kolejny pomysł 😀 😀 😀
😀 To nie ostatni
Świetny pomysł!
Dzięki!
No szczerze nie spodziewałem się że na czymś takim można zarabiać
Sam pomysł nie jest aż tak ważny jak wykonanie
superr
😀
No nieźle, robaki xdd
😀
takiego pomysłu to bym sie nie spodziewał
Zaskoczenie jest wliczone w cenę 😉
Zabawne ale dobre
Dzięki!
Trochę obleśne i wymagające bo nie można sobiezrobić wakacji 2 miesiące
Też prawda, ale biznes wymaga wyrzeczeń.. no przynajmniej część z nich 😉
suoer
Dzięki!
Na pewno pomysł nie dla każdego
Zgadza się
😀
😀
Robaczywy biznes xd
Haha 😀
Ciekawy pomysł, jeden z bardziej oryginalnych
Dzięki!
haha, nie znalem takiego pomysłu, aczkolwiek mój znajmowy zajmuje się handel tarantualmi. Kupuje małe, czeka aż podrosną i po około roku sprzedaje z zyskiem.
Biznes to biznes 😀
Gorzej jak uciekną na dom
Haha 😀
super 😀
Dzięki!
dobry pomysł
Dzięki!
D:
😉
Świetny pomysł
Dzięki!
w43
🙂
Jeden z najlepszych pomysłów dla młodych faccetów
Dzięki!
Dobre 🙂
Dzięki!
e tam robaczywy interes
Haha 😉
Niezłe
Dzięki 🙂
Biznes bardzo..nietypowy. Na pewno warto go spróbować. Tym bardziej, jeśli chcemy wyróżniać się na rynku.
Zgadza się. Dzięki 😀