SecondJob.pl – czyli jak znalazłem sprawdzony i prosty sposób na dodatkowe zarobki
Myśl o tym, jak dodatkowo dorobić chodzi mi po głowie od dość dawna. Ideą tego bloga jest inspirowanie, motywowanie, podsuwanie pomysłów ale również testowanie ich na własnej skórze. W sieci roi się od różnych pomysłów i rekomendacji, ale większość z nich to niestety mrzonki. Dziś na warsztat weźmiemy SecondJob.pl, co z tego wyjdzie?
Muszę się przyznać, że w przeszłości było kilka nieudanych prób jeśli chodzi o testy. Moja praca zajmuje sporo czasu i pochłania masy kreatywnej energii. W domu też zawsze czeka pełna lista rzeczy do zrobienia więc o odpoczynku nie ma mowy. Z tych powodów nie chciałem żeby dodatkowa praca była bardzo absorbująca.
Przeszukałem strony na temat prac dorywczych, pomysłów innych ludzi na dorabianie. Pierwsze co wpadło mi w oko, to wypełnianie ankiet. Testowałem tę formę zarobku już kiedyś. Nadal na rynku jest sporo stron, które obiecują stałe zarobki. Nie są może powalająco wysokie, ale nawet po kilka złotych za ankietę może się uzbierać do wcale ładnej sumki. Poza tym wypełnienie ankiety zajmuje tylko parę minut. Zapisałem się na najlepiej oceniane portale ankietowe i znów czekałem na pierwsze zlecenia.
Rozczarowałem się, bo po pierwsze zleceń było bardzo mało, po drugie po wypełnieniu prawie całego formularza najczęściej dostawałem informację w rodzaju „niestety nie zakwalifikowałeś się do tej ankiety”. Powody podawano różne. A to, że wygasała albo mieli już za dużo ankiet od osób o podobnych profilu. Miałem niemiłe przeczucie, że moje odpowiedzi (a pytania były bardzo konkretne) są tam gdzieś jednak zapisywane tylko ja nic z tego nie mam.
Zaczynałem już podchodzić do sprawy skrajnie – może będę skręcać długopisy w domu? Powstrzymała mnie wizja samego siebie siedzącego w stosie miliona plastikowych części i zarabiającego grosze za każdą złożoną sztukę. Raczej nie dla mnie…
Całkiem przypadkiem natrafiłem na informację o portalu, na którego temat nic wcześniej nie słyszałem: https://www.secondjob.pl. Muszę przyznać, że z początku podszedłem nieufnie. SecondJob.pl jak się okazało jest to system prowizyjny. Z tego co pamiętam z opowieści znajomych – kończyło się to głównie na kupowaniu dla siebie, znajomych i rodziny nie zawsze potrzebnych produktów w trochę lepszej cenie.
Wczytałem się jednak głębiej i moje obawy zostały rozwiane. Na szczęście okazało się, że agitowanie wcale nie jest wymagane. Co bardzo ważne, nie jest również potrzebny „wkład własny”. Nie musiałem nabywać żadnych pakietów startowych, ani kupować czegoś dla siebie. To istotne, bo każde takie wymaganie oddala raczej od zarobienia dodatkowych pieniędzy. Poza tym daje wrażenie, że organizator próbuje zarobić na mnie bardziej niż dać mi szansę na zarobek.
W dużym skrócie secondjob.pl to rodzaj modelu biznesowego. Powiązany jest z platformą https://distripark.com/
Platforma ta to tak naprawdę sklep internetowy, który oferuje bardzo bogatą ofertę pod szyldem „chemia przemysłowa”. Brzmi to być może specjalistycznie i ciężko, ale poczytałem, poszukałem i jak sprawdziłem, termin ten jest wyjątkowo pojemny. Na stronie znalazłem ponad 20 samych kategorii produktowych (które pokazane są w podziale na chemię dla firm i chemię dla domu). Produktów nawet nie liczyłem. Wystarczy, że na stronie podają informację o ponad 3,5 tysiącach!
Dla przykładu jest tam mnóstwo dodatków spożywczych, jak olej lniany, sól, cukier czy kwasek cytrynowy. Poza tym nawozy do roślin i inne produkty do ogrodów czy rolnictwa – między innymi
soda kaustyczna, suplementy dla zwierząt, środki czystości i inne… Myślę, że nie ma sensu
wymieniać tu wszystkiego.
Zasada okazała się bardzo prosta. Przystępując do modelu biznesowego (zgłoszenie wypełniłem
na stronie internetowej), otrzymałem unikalny kod. Tym kodem mogę się podzielić z dowolną
osobą w dowolny sposób. Obie strony na tym zyskują – odbiorca kodu, po wpisaniu go na stronie
https://distripark.com/ przy dokonywaniu zakupu, otrzymuje zniżkę. Ja natomiast za każdy zakup,
w którym ktoś użyje mojego kodu, dostaję prowizję. Na stronie podają, że prowizja może wynosić
między 2,25% a 20%, uzależnione jest to wyłącznie od produktu. To co łatwiej sprzedać będzie
miało niższą prowizję, natomiast produkty na które akurat nie ma sezonu czy też są po prostu z
wyższej półki będą miały tę prowizję wyższą.
Na początku nie było łatwo. Najbardziej blokował mnie chyba ten termin „chemia przemysłowa”.
Myślałem sobie: matko, w co ja się wpakowałem? W jaki sposób sprzedam tonę nawozu albo
kanister płynu do czyszczenia podłóg? Obawy jednak okazały się bezpodstawne. Wcale nie były
mi potrzebne znajomości poszczególnych branży czy jakieś wyjątkowe kontakty.
Porozmawiałem ze znajomymi i okazało się, że:
– strona sklepu jest już przez niektórych znana
– jeden kolega coś tam nawet kupował dla swojej firmy
– ludzie pracują w różnych firmach, które używają produktów, o których nawet nie mam pojęcia i
to w dużych ilościach!
– produkty dostępne w części chemii dla domu są ciekawe i potrafią zainteresować nie tylko firmy,
ale również osoby prywatne (wystarczy spojrzeć choćby na naturalne mydła), chociaż oczywiście
zakupy hurtowe generują wyższe zarobki
Pierwsza prowizja pochodziła od kolegi, którego firma na co dzień kupuje spore ilości środków do
mycia i czyszczenia. Przy kolejnym zamówieniu podał po prostu mój kod, a ja dostałem prowizję.
Ale się ucieszyłem! I co chyba ważniejsze przekonałem, że to nie takie trudne jak się
spodziewałem.
Z kilku zakupów indywidualnych prowizja nie była oczywiście powalająca, no ale ziarnko do
ziarnka 🙂
Teraz siadam i planuję w jaki sposób pchnąć to wszystko szybciej do przodu. Tu przecież
wszystko zależy ode mnie i mojej pomysłowości.
Znam przecież sporo osób, które prowadzą własne firmy. W ofercie sklepu jest mnóstwo
produktów dla nich do produkcji, do dezynfekcji czy do sprzątania. W każdym zakładzie
produkcyjnym a nawet małym zakładzie rzemieślniczym na pewno sporo tego schodzi więc
zaproponuję im przejrzenie strony.
A może by tak spojrzeć bardziej makro, moja babcia zna przecież kilku rolników zarówno ze
sporymi i mniejszymi gospodarstwami. Tam na pewno wszelkich dezynfektantów, nawozów i
dodatków paszowych schodzi na tony, żyjemy przecież w UE a nawet kilka procent prowizji od
wielkiego zamówienia da mi przecież więcej pieniędzy niż nawet kilkanaście procent od
pojedynczych produktów.
Rozejrzę się wśród przyjaciół pracujących w większych firmach, które kupują różnorodne
produkty w ilościach hurtowych. No, a przyjaciele mają przecież swoich przyjaciół i znajomych.
Wystarczy uśmiechnąć się do tych zaufanych żeby mój kod zaczął krążyć po świecie 🙂
Najciekawsze dla mnie jest to, że SecondJob.pl gwarantuje wypłacanie prowizji przez 5 lat od
pierwszych zakupów danego klienta. Moja wyobraźnia pokazuje mi długotrwałe wpływy za
zakupy dokonywane przez kogoś, kogo nawet nie znam. Ale ten KTOŚ używa MOJEGO KODU! I
to się liczy 🙂
Strona dodatkowo daje też możliwość podglądania na bieżąco kto dokonywał zakupów z użyciem
mojego kodu i jaką mam naliczoną prowizję. Myślę, że jak się to wszystko rozhula, będę dość
częstym gościem na portalu żeby popatrzeć na moje mnożące się pieniądze.
distripark.com oczywiście zajmuje się całościową obsługą każdego zamówienia więc nie muszę
się o nic martwić. Organizują transport, załatwiają wszelkie sprawy posprzedażowe, odpowiadają
na pytania na temat produktów. To bardzo pomocne, chociaż jeśli chodzi o część produktową to
obiecałem sobie, że nieco się podszkolę. W końcu jeśli chcę rekomendować komuś tę stronę i jej
produkty, powinienem choć trochę wiedzieć na ich temat. W niektórych kategoriach zresztą jak
już wspominałem – produkty są naprawdę ciekawe. Myślę, że będzie to raczej przyjemność niż
dodatkowy obowiązek.
Myślę, że jeśli ktoś zupełnie nie ma na to czasu, może się bez tej wiedzy obejść. Z mojej
perspektywy jednak zamyka to niektóre możliwości. Może się przecież zdarzyć, że rozmowa z
kimś zupełnie przypadkowo zejdzie na tematykę podobnych produktów. Warto wtedy szybko
zareagować i zaproponować gotowe rozwiązanie, a nie tylko „wejdź sobie na stronę i popatrz,
może znajdziesz coś dla siebie.”
Zdaję sobie sprawę, że wykorzystuję możliwości tego systemu tylko na podstawowym poziomie.
Czytałem sporo na stronie i wiem, że jest dużo osób, które zarabiają o wiele więcej angażując się
trochę bardziej. Promują poszczególne produkty na swoich stronach, blogach. Robią nawet
testowanie ze swoimi czytelnikami. Używają produktów sami i opisują swoje wrażenia. Spotykają
się z potencjalnymi klientami. Niektórzy z nich są handlowcami więc na pewno jest to dla nich coś
naturalnego. Sprzedają te produkty nawet telefonicznie. Oczywiście przekłada się to na większą
ilość czasu, jaką poświęcają temu zajęciu w porównaniu do mnie. Z drugiej strony na pewno mają
inne wyniki.
Firma wspiera takie osoby dodatkowo. Są traktowane jak przedstawiciele. Mogą dostać ulotki i
inne materiały.
To dla mnie optymistyczna informacja – istnieje możliwość ciągłego rozwoju i zmieniania swojego
zaangażowania zależnie od sytuacji życiowej i możliwości. Zarobienie dodatkowych pieniędzy nie
jest przecież możliwe kiedy leżymy do góry brzuchem. Minimalny wkład trzeba od siebie dać.
Aha, co ważne, przy zgłaszaniu się do tego modelu, nie potrzebowałem zakładać żadnej
działalności, bo wszystko opiera się na umowie zlecenie. Doczytałem się, że owszem można
mieć działalność gospodarczą i wtedy wystawia się firmie faktury.
Naprawdę optymistycznie na to wszystko patrzę, szczególnie, że widzę już pierwsze rezultaty, przy
niedużych nakładach z mojej strony. Mieliście już może okazję testować tę witrynę? Macie może jakieś
zdanie na ten temat, a może pytania? Poniższa sekcja komentarzy chętnie to wszystko przyjmie.
20 komentarzy
Super się czyta, bardzo dobry wpis
Brzmi bardzo ciekawie, chętnie sprawdzę
Bardzo dobry post, dawno nic mnie tak nie wciągnęło 😀
Super
Czyta się ciekawie, a sama opisywana metoda też ciekawa. Będziesz dawał feedback jak rozwija się Twoja “kariera”?
Postaram się! 😉
Interesujący pomysł, zerknę z ciekawości
Brzmi przekonująco
Kiedyś się natknąłem ale odsraszyło mnie trochę jeśli chodzi o panel, zasady itp. Po tym wpisie nie wydaje się to tak straszne. Zobaczę, jak znajdę chwilę to może się zarejestruję
Dawno nie byłem tak podjarany 😉
Mnie takie afilacyjne sprawy nie jarają
Wyczerpałeś temat 😀
To wszystko brzmi bardzo ciekawie. Myślę, że warto się nad tym zastanowić.
Spoko temat się wydaje
Super mega na maksa
Wowex
To i ja może spróbuję… wygląda przekonująca to wszystko..
Dobry pomysł, dzięki za stestowanie
Słyszałem kiedyś o tym
Innym dobrym pomysłem jest założenie konta oszczędnościowego i ustalenie comiesięcznej sumy, która będzie na nie wpływać. Po jakimś czasie uzbiera się całkiem spora suma pieniędzy. Zlecenie stałe sprawdzi się najlepiej, żeby nie musieć pamiętać o przelewie.