Zarabianie na Youtube -wywiad! Odpowiada Ksawery Tyzo z vStars
Mateusz: Czy mały kanał też może zarobić?
Ksawery Tyzo: Może, ale nie są to duże pieniądze. Najbardziej satysfakcjonującym źródłem dochodów YouTuberów są współprace z markami, np. w postaci lokowania produktu. Niestety najczęściej są one zarezerwowane tylko dla prowadzących największych kanałów – tych, które śledzą dziesiątki lub setki tysięcy osób. Oczywiście sytuacja ta zmienia się w przypadku gdy kanał ma charakter regionalny. Pomimo tego, że nie może on rywalizować o popularność z topowymi twórcami, to bezpośrednio trafia do potencjalnych klientów lokalnych film. Przez to inaczej wycenia się wartość jego rekomendacji w formie wideo, dajmy na to, pobliskiej restauracji. Natomiast jeśli kanał dysponuje skromnym zasięgiem, a jego targetem są mieszkańcy całego kraju, może liczyć co najwyżej na niewielkie pieniądze z wyświetlanych za pomocą AdSense reklam kontekstowych lub ewentualnie z programów afiliacyjnych.
M.: Jak przyciągnąć do siebie więcej widzów?
K.T.: Najbardziej prozaicznym sposobem na poszerzenie publiki jest zadbanie o to, by kanał nie odstraszał słabą jakością filmów. Większość z tych kwestii została omówiona w darmowym e-booku pt. „33 rzeczy, które powinien wiedzieć każdy YouTuber” autorstwa Matta Olecha (jego kanał subskrybuje ponad 100 tys. osób). Jest to kompletny poradnik, w którym notabene czytelnicy mogą znaleźć moją wypowiedź – poruszyłem w nim kwestię tego jak ważną rolę w sukcesie twórcy internetowego pełnią emocje. W pozycji tej można dowiedzieć się m.in. o tym, w który sprzęt należy zainwestować najpierw, jakie wybrać oświetlenie i kamerę, jak pisać tytuły i scenariusze czy w jaki sposób zapewnić atrakcyjną oprawę graficzną kanału poprzez baner, logo, a także miniatury filmów. Gdy posiądziemy podstawową wiedzę oraz uczynimy z naszego kanału miejsce przyjazne dla widza, możemy zaplanować strategię pozyskania publiki. Jednym ze sposobów mogą być tak zwane „crossy”, czyli wzajemna promocja z innymi twórcami, ale także nagrywanie filmów na popularne tematy, promowanie ich w mediach społecznościowych czy zwykłe zachowywanie regularności w ukazywaniu się nowych materiałów.
M.: Czy dochód z YouTube może być dochodem pasywnym?
K.T.: W jakimś stopniu na pewno tak. Czasem wystarcza nagrać film, który stanie się viralem za sprawą charakterystycznego dla social media efektu kuli śnieżnej. Raz wykonana praca będzie wówczas przynosić nam dochody w wysokości zależnej do tego ile razy, podczas trwania naszego filmu, wyświetlone zostaną reklamy AdSense. Ale prawdę mówiąc, o czym zresztą już wcześniej wspomniałem, bardziej satysfakcjonującą formą zarobku są współprace z markami, a te dochodem pasywnym w żaden sposób nie są.
M.: Co jest bardziej intratne – blog, czy kanał?
K.T.: Trudno mi jednoznacznie ocenić, bo wszystko zależy od popularności i jakości danego bloga czy kanału. Jednak na ogół blogerzy, którzy dysponują tym samym zasięgiem co YouTuberzy, zarabiają znacznie więcej niż ci drudzy. Inną sprawą jest to, że wideo jest łatwiej przyswajalną formą treści niż tekst, przez co liczebność widowni YouTuberów często daleko wykracza poza możliwości blogosfery.
M.: Bardzo dziękuję za rozmowę!
K.T.: Dziękuję również i zapraszam wszystkich czytelników Biznesomani na vStars.pl
3 komentarze
moim zdaniem youtube to początek do pokazania się i nawiązywania kontaktów i ew. monetyzacji już u siebie na blogu, jako tako youtube nie daje niesamowicie dużych kokosów 🙂
To wszystko zależy od tematyki ‘youtubera’ największe zasięgi i co za tym idzie możliwości zarobkowe mają na tę chwilę gamerzy. Daleko nie patrząc pewdiepie w 2015 zainkasował ponad 8 mln $
Zarabianie na YouTube jest calkiem ciekawym sposobem na to, aby utrzymywac sie ze swojej pasji. Jednak juz na samym wstepie chcemy wyjasnic najwazniejsza sprawe – nie zaczynaj prowadzic kanalu YouTube jedynie ze wzgledu na mozliwosc zarabiania.