Obowiązek też może być przyjemny – fakturowanie online
Każdy przedsiębiorca (a tym bardziej początkujący) ma na głowie przynajmniej kilka ważnych obowiązków. Czasem są one na tyle stresujące, że zaburzają racjonalne myślenie i zmuszają do podejmowania pochopnych decyzji. Niekiedy bardzo męczą, a wykonywane zbyt często – mogą doprowadzić do „uśpienia szarych komórek”. Jest to chyba najgorszy scenariusz dla każdego biznesmena. Wówczas zamontowany w mózgu, wewnętrzny panel sterowania wygasa, stanowiąc realne zagrożenie upadku firmy. Co więc zrobić, żeby z pozoru proste, a jednak niebezpieczne czynności nie wpływały na psychikę zarządcy? Jako przykład weźmy faktury.
Co to jest faktura?
Faktura jest dokumentem, który ma za zadanie uwierzytelnić daną transakcję. Znajdują się na niej wszystkie istotne elementy, tj. dane sprzedawcy i nabywcy, a także nazwa towaru lub usługi, ilość, ceny (brutto i netto), wysokość samego podatku VAT i łączna kwota do zapłacenia. Nie powinno też zabraknąć daty sprzedaży i daty wystawienia faktury oraz sposobu jakim ma zostać opłacona (np. dane do przelewu).
Do wystawiania faktur uprawnieni są przede wszystkim podatnicy VAT, ale również w niektórych przypadkach osoby/firmy zwolnione z płacenia VAT-u.
Fakturowanie online
Faktury wypisuje się komputerowo, korzystając albo z zainstalowanych programów, albo online. Ta druga opcja wydaje się łatwiejsza, dlatego naprzeciw oczekiwaniom klientów wyszło parę stron, oferujących takie usługi. Jedną z nich jest www.fakturownia.pl.
Żeby nie być gołosłownym i nie polecać czegoś, czego nie znam – przetestowałem tę stronę. Na wstępie muszę zaznaczyć, że jest możliwość skorzystania z usług Fakturowni za darmo przez okres 30 dni. Później można wykupić jeden z pakietów. Standardowy kosztuje 19 zł/miesiąc.
Zarejestrowałem się i … otrzymałem własny adres www, pod którym znajduje się tylko mój program. Po zalogowaniu, na środku ekranu wyświetliło się kilka odnośników. Wybrałem pierwszy z lewej, zatytułowany „faktura” i zostałem przekierowany do docelowego formularza.
Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy to jego układ. Wszystkie rubryczki są poustawiane w tych samych miejscach, co na prawidłowo wystawionej, finalnej fakturze.
Kolejnym plusem formularza jest opcja automatycznego uzupełniania kwot. Wpisałem w tabelkę wartość netto i wybrałem wysokość podatku, a kwota brutto przeliczyła się sama. Uważam, że jest to duże ułatwienie i wygoda.
Lubię mieć porządek w swoich dokumentach, dlatego urzekła mnie także możliwość nadania statusu fakturze. Można wybrać: „wystawiona”, „opłacona”, „częściowo opł.” lub „wysłana”. Super 🙂
Sam program wydaje mi się bardzo przyjazny. Nie widzę w nim żadnych zawiłości, niejasnych haseł czy podchwytliwych sformułowań. Jest to narzędzie intuicyjne, szybkie i jednocześnie proste. Gdybym musiał wystawiać kilka i więcej faktur miesięcznie, skorzystałbym z niego.
W komentarzu koniecznie daj znać, w jaki sposób Ty wystawiasz faktury? oraz czy jesteś z tego sposobu zadowolony?
3 komentarze
Ja korzystam z darmowego programu Elisoft – pierwszego jaki się trafił po wyszukaniu w Google 🙂 Korzystam od półtora roku – prawdziwy kombajn. Obsługuje nie tylko fakturowanie, ale masę innych rzeczy, choćby stany magazynowe. Minus – jest ciężkawy, trochę muli. Szczerze mówiąc nie byłbym skłonny korzystać z takich usług on-line. Kontrola ze skarbówki może wpaść w każdej chwili i wymagać dokumentów za kilka lat wstecz. Musiałbym regularnie robić kopie danych i trzymać je gdzieś na boku – inaczej nie mógłbym chyba zasnąć…
Fakt, bazowanie tylko na systemie online nie jest do końca bezpieczne. Zawsze dobrze jest dodatkowo wszystko drukować i zbierać do segregatorów 🙂
To prawda, że warto wszystko archiwizować lub korzystać z programów, które dodatkowo wysyłyają wszystko do chmury. Takie dodatkowe archiwum wiele ułatwia. Ja natomiast od lat korzystam z tego programu mala ksiegowosc i jestem bardzo zadowolona z możliwości jakie ten program posiada. Pozdrawiam serdecznie!