#29 Hańbiący pomysł na biznes? -zależy dla kogo!
Na świecie są zawody, które wstyd jest wykonywać. Oczywiście nie wszyscy takie poczucie wstydu mają i nie krępują się pracować jako prostytutka czy alfons. Są jednak pewne granice, których nie warto przekraczać. Dziś omówimy biznes –płatne toalety. Jest to pomysł na biznes, który nie wymaga większego wysiłku, a może zapewnić stabilne zyski.
Wypada/nie wypada?
To, czy wypada wykonywać taką pracę nie jest istotne, ponieważ pieniądze same się nie zarobią. Pracować po prostu trzeba. Wcześniej pisałem o zawodach, które wg. mnie nie wypada wykonywać (prostytutka, alfons). Jeżeli chodzi o płatne toalety, to nie jest to nic krępującego i ja np. nie wstydziłbym się “wypożyczać” komuś ubikacji.
Plusy:
-Wystarczy nieduży lokal. Łatwo jest taki znaleźć nawet w centrum miasta.
-W środku jest ciepło, cicho. Podczas gdy nie ma klientów, można słuchać radia, czytać gazety.
-Praca prosta, nie wymagająca większego wysiłku fizycznego.
-Niewybredni klienci -każdy chce załatwić sprawę jak najszybciej
-Zyski stałe, zawsze znajdzie się ktoś w potrzebie
Minusy:
-Jednym z minusów jest fakt, że toalety trzeba sprzątać. Czynność należy wykonywać dość często. Nie jest to na pewno nic przyjemnego.
-Zapachy, które unoszą się w toaletach do najprzyjemniejszych na pewno nie należą. Nie jest to aż takie straszne, ponieważ gdy sprząta się często oraz gdy używa się odświeżaczy powietrza -zapewne da się przeboleć.
Ile można zarobić?
Oczywiście nie idzie tego dokładnie stwierdzić, ponieważ to wszystko zależy od kilku czynników. Przypuszczalnie więcej zarobi się w wakacje, gdy ludzie chętniej wychodzą na świeże powietrze. Są też wtedy zazwyczaj różne festyny czy dni miast. Lokal najlepiej otworzyć w centrum miasta lub miejscu o dużym natężeniu ruchu. Przykładowy cennik:
Kabina – 2 zł
Pisuar – 1,50 zł
Umywalka – 0,50 zł
W dużym mieście, dziennie można mieć nawet 100 klientów i więcej.
Polub też Biznesomanię na FB, żeby nie przegapić kolejnych pomysłów na biznes!
4 komentarze
Sąsiedzi się mogą rzucać niestety, ale pomysł nie jest zły. Nad morzem, latem dobrze działa.
Fajny pomysł na byznes, ale zamiast człowieka lepiej wstawić bramki na żetony (będzie taniej i automat nie będzie chciał podwyżki), do sprzątania np. 1 lub 2 razy dziennie wynająć kogoś zza wschodniej granicy.
Zasugerowano mi z tej strony internetowej za posrednictwem mojego kuzyna. Jestes niesamowity! Dziekuje!
Dziękuję ! 🙂